W mailach od Was często pojawiają się pytania, czy mogąc pojechać w Himalaje tylko raz lepiej wybrać Bhutan, czy Tybet, bo są do siebie podobne… Albo uważacie, że nie możecie pojechać do Bhutanu, bo tam też jest tak wysoko, jak w Tybecie…. To nie zupełnie prawda, Oba miejsca są całkowicie różne i najlepiej byłoby pojechać do obu. Jeśli nie możesz albo nie chcesz, to ten tekst pomoże Ci dokonać wyboru.
BHUTAN CZY TYBET? ORGANIZACJA WYJAZDU
Zarówno w przypadku podróży do Bhutanu, jak i Tybetu, twój wyjazd musi być zorganizowany przez lokalne biuro podróży. Musisz mieć opłacony samochód, noclegi, lokalnego przewodnika i kierowcę. Nie ma możliwości podróżowania na samodzielnie.
Jedyna różnica dotyczy płatności. W Bhutanie musisz opłacić cały wyjazd z góry — inaczej nie dostaniesz wizy. W Tybecie płatności zależą od tego, jak dogadasz się z lokalnym biurem, ale zaliczka 30-50% ceny to standard.
Więcej informacji znajdziesz tutaj:
Ile kosztuje podróż?
O ile w przypadku Bhutanu zazwyczaj wiemy, że to kierunek drogi (przeczytaj ile kosztuje podróż do Bhutanu?), to Tybet kojarzy się z wyjazdami niskobudżetowymi, co jest całkowicie błędne. Szczegóły dotyczące tego ile kosztuj podróż do Tybetu i dlaczego, znajdziesz w tym poście.
Planując podróż do Bhutanu dla dwóch osób, musimy się liczyć z kosztem od 230 do 280 USD za dzień za osobę (zależnie od sezonu). W Tybecie będzie to około 200 USD za dzień na osobę (cena zawiera bilet kolejowy Pekin — Lhasa), ale do tego trzeba doliczyć jeszcze posiłki i koszt wydostania się z Tybetu (przykładowo samolotu z Lhasy do Pekinu).
W Tybetańskim Regionie Autonomicznym masz możliwość obniżyć nieco koszty schodząc ze standardu noclegów, ale trzeba szczerze przyznać, że oszczędności są niewielkie. W Bhutanie można jedynie opłatę podwyższyć (niższy standard — proszę bardzo, ale cena zostaje taka sama).
Ile dni na pobyt potrzebujesz
Bhutan. Minimum: 4 – choć moim zdaniem to bez sensu bo zobaczysz bardzo niewiele. Optimum: 9-10.
Tybet. Minimum: 4, Optimum: 9 (pod Kailash – 15-16)
Dojazd
Nie ma możliwości dotarcia do Bhutanu bezpośrednio (na jednym bilecie) z Polski. Połączenia obsługują jedynie bhutańskie linie lotnicze i zawsze wiąże się to z koniecznością przesiadki. Najczęściej w Indiach lub Nepalu (jest też kilka innych możliwości.
Podróżując samolotem do Tybetu musisz zatrzymać się w jednym z chińskich miast, żeby odebrać oryginał permitu. Jeśli chcesz do Tybetu wjechać z Nepalu potrzebny będzie Ci będzie specjalna wiza – więcej na ten temat dowiesz się z przewodnika: Podróż do Tybetu. Praktyczny przewodnik…
Jeśli zdecydujesz się na odwiedzenie obu miejsc, to musisz pamiętać, że nie ma możliwości przedostania się bezpośrednio z Tybetu do Bhutanu i vice versa.
Podróżowanie z dziećmi
W Bhutanie i Tybecie nie ma sensu stricte atrakcji dla dzieci. Niemniej zdążają mi się klienci, którzy wybierają się w podróż ze swoimi pociechami. Jeśli miałabym coś rekomendować, to dla maluchów na pewno lepszą opcją będzie Bhutan, ze względu na lepszą bazę hotelową i łatwiejsze warunki podróżowania. Dzieci starsze spokojnie poradzą sobie i w Tybecie.
TRUDNOŚĆ WYJAZDU
Podróż do Bhutanu jest łatwa, przyjemna i relaksująca. Świeże powietrze (ujemny ślad węglowy), piękna przyroda, uprzejmi ludzie. Bardzo dobra baza hotelowa. To wszystko sprawia, że podróż do Bhutanu to dla mnie osobiście 100% gwarancja relaksu (nawet gdy jadę tam do pracy).
Wyprawa do Tybetu, to trochę inna bajka. To podróż wymagająca ze względu na wysokość (o czym napiszę niżej), chińskie przepisy (kontrole, permity, itp.), nie zawsze dobre warunki hotelowe. Chociaż, moim zdaniem, zapierające dech w piersiach widoki i poczucie wolności, (wiem to brzmi nieprawdopodobnie, ale jak pojedziesz do Tybetu, to sam/sama zrozumiesz, o co mi chodzi) rekompensują wszystkie niewygody.
Wysokość
Podstawowa różnica polega na tym, że w Bhutanie na dużych wysokościach się bywa, a w Tybecie jest się cały czas.
Bhutan. Jeżeli nie wybierasz się na trekking, to duże wysokości będziesz pokonywać jedynie na przełęczach. Najwyższa z nich ma 3800 m n.p.m. i leży na wschodzie kraju, co oznacza, że większość podróżników, tam nie dociera. A ponieważ, stara zasada himalaistów brzmi: “nie ważne na jaką wysokość wchodzisz w ciągu dnia, ważne na jakiej śpisz“, to zazwyczaj pobyt w Bhutanie nie nastręcza wielu kłopotów zdrowotnych.
I tu uwaga, jeśli odczuwasz kłopoty związane z wysokością, już od ok 3000 m n.p.m. – zrezygnuj z zwiedzania Tygrysiego Gniazda – to duży wysiłek dla organizmu i możesz mieć kłopoty (zdarzyło mi się kiedyś sprowadzać na dół osobę niewydolną oddechowo i z silną tachykardią – nie polecam).
W Tybecie startujesz od wysokości 3656 m n.p.m, na takiej wysokości jest Lhasa i potem jest już tylko wyżej (wyjątek – jedziesz do Tsetangu – tam jest “tylko” 3100). Najwyższa przełęcz jaką pokonują zazwyczaj turyści jest na wysokości 5200 m n.p.m. Jeśli jedziesz pod Kailash to nawet 5630 m n.p.m.. Śpisz też wysoko. Praktycznie każda osoba przyjeżdżająca do Tybetu odczuwa niedogodności związane z chorobą wysokościową.
I tu ważna uwaga. Jeśli byłaś/byłeś w Andach i nie odczuwałaś/odczuwałeś skutków wysokości nie oznacza to, że nie będziesz mieć kłopotów w Tybecie. Zazwyczaj jest wręcz przeciwnie.
Marzysz o podróży do Tybetu?
Lubisz podróżować indywidualnie albo z grupą przyjaciół? Cenisz sobie żeby podróż była w 100% dostosowana do Ciebie?
Noclegi
Bhutan. W cenie wyjazdu masz hotele 3 gwiazdkowe (to podstawowy standard). Hotele są czyste, bardzo przyjemne; często mają SPA. Zazwyczaj są usytuowane poza miastem, co może być wadą, jeśli jesteś miłośniczką/miłośnikiem zakupów, czy nocnego życia (wyjątkiem jest Thimphu). W wybranych miejscach możesz skorzystać z opcji zatrzymania się w lokalnym domu – warunki są bardzo proste. Zazwyczaj masz także opcję podwyższenia standardu, do 4 i 5 gwiazdek oraz luksusowych resortów jak Amankora czy Six Senses..
W Tybecie poza Lhasą i Shigatse (gdzie masz dostępne hotele we wszystkich standardach), możliwości noclegowe są dość skromne. Zazwyczaj są to hotele 2 gwiazdkowe – pokoje z własną łazienką (nie zawsze jest ciepła woda).
Decydując się na nocleg u podnóża Everestu musisz mieć świadomość, że może cię czekać spanie w zbiorówce, nie będzie toalety i łazienki, będzie zimno – musisz mieć własny śpiwór… Zrekompensują Ci to niezapomniane widoki najwyższej góry świata.
Ważne. Organizując wyjazd do Tybetu warto dopilnować, by noclegi były w hotelach należących do Tybetańczyków, To najprostsza i najbardziej skuteczna forma pomocy 😉
Przejazdy
Zarówno w Bhutanie jak i w Tybecie musisz się liczyć z tym, że dużo czasu będziesz spędzać w samochodzie. Powiesz, że to niedorzeczne zwłaszcza w przypadku Bhutanu, bo to mikroskopijny kraj,
W Bhutanie odległości są niewielkie, ale drogi kręte (jeśli masz problemy z chorobą lokomocyjną, nie zapomnij zabrać zapasu tabletek). Sami mieszkańcy kraju śmieją się, że jedynym prostym odcinkiem drogi jest pas startowy w Paro. Nie bez znaczenia jest także fakt, że stan dróg w niektórych miejscach pozostawia wiele do życzenia. Podróżuje się bardzo wolno (jakieś 30 km/h) ale pięknie, no i zawsze można się zatrzymać i pójść sobie na spacer wzdłuż drogi (gorąco polecam).
W Tybecie dystanse są duże, drogi dobre, ale podróżuje się wolno ze względu na liczne punkty kontrolne i upierdliwe przepisy drogowe. W wielu miejscach trzeba się zatrzymywać, żeby nie przyjechać za szybko i nie dostać bardzo wysokiego mandatu.
Dieta
Jeśli nie jesz mięsa, musisz się liczyć z tym, że w Tybecie twoje posiłki będą dość monotonne. Poza dużymi miastami dla wegetarian przygotowywana jest głównie smażona sałata vel kapusta – bardzo smaczna acz na dłuższą metę męcząca. Do tego ryż, jajka gotowane na twardo, jajecznica z pomidorami, czasem naleśniki.
W Bhutanie możliwości jest znacznie więcej. Smażone warzywa, pędy paproci, placki gryczane. Wiele dań bezmięsnych bazuje na datsi – czyli sosie z sera. generalnie, jest w czym wybierać.
BHUTAN CZY TYBET? CZY JEST IDENTYCZNIE?
Nie. Jest całkowicie inaczej. Zupełnie inne są warunki przyrodnicze, a więc co za tym idzie i krajobrazy. Bhutan jest zielony o bujnej roślinności. (lasy). Przypomina raczej Nepal albo Sikkim, z charakterystycznym schodkowym ukształtowaniem (Himalaje Wysokie, Himalaje Małe/Mahabharaty, pogórze/Siwaliki i równina). Płaskowyż Tybetański jest bezleśny, dominują tu wysokogórskie łąki i otwarte przestrzenie i wysokie pasmagórskie.
Architektonicznie oba miejsca są do siebie niepodobne (nie da ich się pomylić). W Tybecie dominują klasztory, zazwyczaj wzniesione z kamienia, bardzo proste w formie. Typową budowlą w Bhutanie są dzongi (twierdze), bogato zdobione piękną snycerką (obfitość drewna). Również klasztory, a także domy zwykłych ludzi są dekorowane rzeźbami i malowidłami.
Kulturowo, wbrew pozorom, Bhutan i Tybet też są inne. No jak to, przecie z w obu jest buddyzm tybetański! Tak, ale jeśli przyjrzysz się uważnie, to doktryna jest taka sama, ale nieco inne są formy: są różnice w malarstwie, w dominujących kultach, w rytuałach (vide tańce lamów), w formach niektórych bóstw. Jednym z najłatwiej dostrzeganych różnic jest kult Drukpy Kunleya przejawiający się m.in. licznymi wizerunkami penisów.
Różny jest także język (choć pismo jest identyczne), stroje i styl życia.
W tym poście starałam się pokrótce przedstawić podobieństwa i różnice w podróżowaniu po Bhutanie i Tybecie. To zupełnie inne doświadczenia, krajobrazy i ludzie.
To co łączy te kraje, poza wspólną historią i religią to pewna mitologia, którą w świadomości Zachodu otoczone są obie krainy. Święty Tybet, naród miłujący pokój… Bhutan – ostatnia Shangri La, najszczęśliwszy kraj na ziemi. Czy tak jest naprawdę? O tym przekonać się można jedynie podróżując do obu.