Zastanawialiście się czy podróżowanie zimą do Tybetu ma sens? Podróżowanie po Tybecie zimą ma plusy ale i ma minusy. Zacznijmy od tych drugich.
JEST ZIMNO
w Tybetańskim Regionie Autonomicznym temperatury w dzień to ok. +5 oC, a w nocy ok. -13 – -15 oC. Nie wszystkie hotele, zwłaszcza te poza stolicą Tybetu – Lhasą, mają ogrzewanie. Trzeba się przygotować na zimno.
Co się przyda:
- ciepły śpiwór
- kurtka puchowa
- ciepłe buty najlepiej na grubej, dobrze izolującej podeszwie
- ocieplane spodnie
- bielizna termiczna (także do spania)
- gruba czapka, szalik, rękawiczki
Przydadzą się także:
- termos
- tłusty krem ochronny
- okulary przeciwsłoneczne
W tym roku miałam okazję podróżować po Tybecie w lutym. W ciągu dnia na zewnątrz było bardzo przyjemnie. Jak tylko słońce znikało za górami, szybko robiło się zimno. Na otwartych przestrzeniach poczucie chłodu potęgował przeszywający wiatr. Co mi pomogło, termiczna bielizna i podbite polarem spodnie, które za nieduże pieniądze kupiłam przed wyjazdem w jednym z hipermarketów sportowych.
NIEKTÓRE REGIONY SĄ ZAMKNIĘTE
- Hotel namiotowy pod Mount Everestem – czynny jest jedynie od końca marca do początków trzeciej dekady października. Poza tym okresem nocleg możliwy jest jedynie w Rongbuk (guesthouse, bardzo skromne warunki, brak ogrzewania). Jeśli spadnie dużo śniegu – droga pod Everest zostaje zamknięta.
- Jezioro Namtso – droga zamknięta jest od końca października do końca marca.
- Droga do Kailash, jeziora Manasarowar i zachodniego Tybetu (Guge, Tolling) jest zamknięta od listopada do końca marca.
Czasami śnieg potrafi spaść już w październiku. Kilka lat temu zdarzyło mi się być zatrzymaną przez śnieg w drodze do Namtso. Pamiętam, że wybrałam się wtedy do Tsurpu i nie żałuję. Innym razem, również pod koniec października Everest był zamknięty – burza śnieżna uwięziła turystów w drodze do Rongbuk – kilka osób zamarzło. Tego nie da się zaplanować, ale z pewnością trzeba się z tym liczyć.
CZY PODRÓŻOWANIE DO TYBETU ZIMĄ MA JAKIEŚ PLUSY?
Dobrą stroną podróżowania zimą są niższe ceny. Dodatkowo w tym roku wprowadzono obniżkę cen biletów wstępów do części obiektów (tak będzie do marca 2019)
Czy podróżowanie zimą do Tybetu ma sens? Moim zdaniem tak. Jeśli chcesz zobaczyć Tybet inaczej niż “zwykli turyści” – zima jest najlepszą porą.
Planując podróż zimą pamiętajcie, że co roku TYBET JEST ZAMYKANY dla turystów zagranicznych od połowy lutego do początków kwietnia (więcej na temat regulacji podróżowania po Tybecie)
Dobra rada – jeśli chcecie wybrać się do Tybetu zimą 2018/2019 przygotowaniami trzeba zająć się już teraz – organizacja trwa zazwyczaj – 1,5 – 2 miesięcy.
Marzysz o podróży do Tybetu?
Lubisz podróżować indywidualnie albo z grupą przyjaciół? Cenisz sobie żeby podróż była w 100% dostosowana do Ciebie?