Bhutan to jeden z najbardziej tajemniczych krajów na ziemi. I jeden z najtrudniej dostępnych – niewiele połączeń lotniczych, droga lądowa dostępna tylko i Indii i jeszcze te opłaty… Jak się zabrać za organizację wyjazdu?
W mailach od Was często pojawiają się pytania czy mogąc pojechać w Himalaje tylko raz lepiej wybrać Bhutan czy Tybet, bo są do siebie podobne? Albo uważacie, że nie możecie pojechać do Bhutanu, bo tam też jest tak wysoko jak w Tybecie…. To nie zupełnie prawda, Oba miejsca są całkowicie różne i najlepiej byłoby pojechać do obu. Jeśli nie możesz, to ten tekst pomoże Ci dokonać wyboru.
Marzysz o podróży do Bhutanu i zastanawiasz się ile kosztuje podróż? No cóż… Dżentelmeni i damy o pieniądzach nie rozmawiają, ale przy planowaniu wyjazdu do jednego z najmniej znanych krajów świata, to kwestia kluczowa.
Historia pewnej wyprawy do Bhutanu, która odbyła się na początku marca 2020 r. przedstawiona oczyma fotografika Szymona Lewińskiego.
Poniżej znajdziesz krótką listę książek o Tybecie, które moim zdaniem warto przeczytać przed podróżą. To jest mój subiektywny wybór. Kierowałam się tym, żeby były to książki wartościowe, wydane po polsku i stosunkowo niedawno (by można je było kupić, albo znaleźć w bibliotece).
W Tybecie jest wiele pięknych miejsc ale nie da się ich zobaczyć wszystkich podczas jednej podróży. Oto 11 miejsc, które moim zdaniem musisz zobaczyć.
Jesienią tego roku wprowadzone zostały nowe zasady aplikowania o wizę, w efekcie których wiza do Chin zdrożała niemal dwukrotnie. Przy Siennej 39 w Warszawie otwarto Chińskie Centrum Aplikacji Wizowej. To jedyne miejsce, w którym można złożyć wniosek posiadając paszport prywatny
Z tego tekstu poznasz najczęstsze błędy, które popełniane są przy planowaniu i organizacji indywidualnych podróży do Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.
Na co warto zwrócić uwagę wybierając się do Bhutanu? Co, moim zdaniem, warto robić na miejscu? Kilka praktycznych porad dla wybierających się do Bhutanu.
Dużo czasu zajęło mi zanim byłam w stanie napisać na recenzję książki Edyty Stępczak “Burka w Nepalu nazywa się sari”. Kiedy rok temu siadałam do jej czytania byłam przekonana, że o prawach kobiet w Nepalu, a właściwie ich braku, wiem wszystko a przynajmniej wiele. Pomyliłam się.